10 lat kariery trenerskiej - najlepsze przede mną!
Możliwość zostania kapitanem drużyny pod koniec kariery sprawiła, że zacząłem widzieć piłkę oczami trenera. To było więc oczywiste, że z dniem zawieszenia butów na kołek rozpocznie się nowa przygoda… która trwa do dziś.
To już 10 lat. Każdy kolejny rok przynosi nowe cele i wyzwania. Najlepsze podsumowanie, które kiedyś usłyszałem przy okazji oceny mojej pracy to zdanie o tym, że „Kościelniak potrafi poradzić sobie w każdej sytuacji bo życie nauczyło go walczyć” 💪 🔥
W punkt, totalna prawda, większość drużyn, które prowadziłem było skazywane na porażkę lub zmagała się z poważnymi problemami. Przekonałem się jednak, że warto mieć plany ale jeszcze lepiej marzyć i mierzyć wysoko. Wierzę – że tylko ten cel, który na początku wydaje się nierealny jest warty realizacji. Takie podejście sprawiło z każdym kolejnym klubem i miejscem pracy osiągałem zamierzony cel. Od awansów mistrzowskich do wyższych lig, walki o utrzymanie kiedy wszyscy już się poddali do spełnienia marzenia o pracy dla Reprezentacji Polski
Często słyszę pytanie stawiane trenerom jaka jest twoja filozofia gry? Sam odpowiadam, że wierzę w kilka zasad jako trener: FACHOWOŚĆ, DYSCYPLINA, ETOS PRACY, AUTORYTET i MENTALNOŚĆ ZWYCIĘZCY.
Każda z nich jest bardzo rozbudowana lecz nie skomplikowana. Piłka nożna, która przynosi radość, satysfakcję kibiciom i środowisku rodzi się tylko poprzez pracę i żelazną dyscyplinę taktyczną.
Moja przygoda trwa. Wierzę, że najlepsze przede mną jednak nie byłoby tego wszystkiego bez mojej kochanej żony. 10 + 17 = 27 lat bycia razem.
Całą moją karierę wspiera i motywuje każdego dnia. Dziękuję. Słowa to za mało ❤️
IK