Jacek Zieliński
Ekstraklasowy piłkarz i trener
Michał Probierz
Ekstraklasowy piłkarz i trener
Antoni Piechniczek
Szkoleniowiec reprezentacji Polski
Paweł Kryszałowicz
Ekstraklasowy piłkarz
Remigiusz Jezierski
Ekstraklasowy piłkarz
Tomasz Wuwer
Asystent trenera Kościelniaka oraz trener ligi okręgowej
dr Władysław Szyngiera
Kierownik zakładu piłki nożnej AWF Katowice
Janusz Dziedzic
Ekstraklasowy piłkarz
Tomasz Prasnal
Ekstraklasowy piłkarz
Andrea Bucciol
Selekcjoner reprezentacji Polski futsalu
Damian Nawrocik
Ekstraklasowy piłkarz
Irka Kościelniaka poznałem w Łęcznej, gdzie mieliśmy okazję pracować razem przez półtora roku! Dał się poznać jako bardzo solidny, zdyscyplinowany i charakterny zawodnik. Bardzo zaangażowany w życie drużyny i można tak powiedzieć moja prawa ręka w kontaktach z drużyną, a poza tym porządny i uczciwy chłopak! Jeśli te cechy powieli w swojej pracy trenerskiej to będzie dobrym trenerem - czego mu serdecznie życzę!
Cieszę się że nasze drogi z Irkiem się zeszły , to bardzo uczciwy i pracowity człowiek. Wspólny spędzony czas w Górniku Zabrze wspominam bardzo miło, pod względem sportowym zrealizowaliśmy cel w postaci utrzymania Górnika w szeregach ekstraklasy ( pamiętam również pierwszego gola strzelonego przez Irka dla Górnika w meczu ze Śląskiem Wrocław , pamiętam ponieważ piłkę dośrodkowałem bardzo dokładną. Poza boiskiem dużo czasu spędzaliśmy na rozważaniu o piłce, ale nie tylko, wiem że to charakterny śląski synek i życzę mu powodzenia jako trenerowi i mam nadzieje że będziemy mogli się wkrótce skonfrontować.
Ireneusza Kościelniaka jako piłkarza prowadziłem i trenowałem w Górniku Zabrze. Gdy przedstawił mi jak wygląda i funkcjonuje szkoła Lukam 2010 oraz gdy zaproponował bym został patronem szkółki bardzo mnie to ucieszyło. Szkółki takie są moim oczkiem w głowie i zależy mi na tych młodych chłopakach aby mogli trenować w dobrych warunkach i aby żaden talent nie został zmarnowany. Z mojej strony obiecuję współpracę i mam nadzieję, że Szkółka Piłkarska Lukam będzie się dalej prężnie rozwijać.
Ireneusz Kościelniak jak go zapamiętałem z czasów wspólnej gry w Amice Wronki, bardzo pracowity waleczny ostro grający obrońca. Nawet na treningu zdarzyło się dostać po kostkach, ciężko pracujący piłkarz. Jako człowiek bardzo uczciwy twardo chodzący po ziemi, idący małymi krokami do przodu, bardzo dobry kolega.
Z Irkiem znamy się od 2004 roku , kiedy graliśmy razem w Górniku Łęczna, z którym udało się wtedy osiągać historyczne dla klubu wyniki sportowe. Cenię Go za charakter do walki i chęć samodoskonalenia się. Zawsze był trudnym rywalem na boisku, a po za nim osobą otwartą, uśmiechniętą, ale i bardzo pewną siebie. Uważam, że nie często spotyka się takich ludzi i dlatego kibicuję, by osiągnął sukces.
Mój pierwszy kontakt z Irkiem miał miejsce już na początku jego kariery trenerskiej. Od razu spodobał mi się jego profesjonalizm, zaangażowanie oraz warsztat szkoleniowy. Jako zawodnik w krótkim czasie osiągnąłem dwa awanse z zespołami przez niego prowadzonymi. Jeśli chodzi o pracę w jednym sztabie szkoleniowym to wymagąjacy perfekcjonista, który wie jak i potrafi osiągnąć zamierzony cel. W życiu prywatnym rzetelny i uczciwy, co pozwala na budowanie dobrych relacji. Urodzony zwycięzca.
Irkowi najpierw kibicowałem na meczach GKS Katowice, później poznaliśmy się na AWF Katowice podczas jego studiów trenerskich. Kiedyś zaprosił mnie do Skoczowa, gdzie mogłem obserwować jego pracę z pasją z dziećmi w Akademii Piłkarskiej, a następnie śledziłem jego pracę z seniorami. Zawsze solidny, odpowiedzialny ale także z poczuciem humoru, posiadający wysokie umiejętności i kompetencje praktyczne i teoretyczne, które spowodują że "daleko zajdzie" jako trener. Powodzenia Irek!!!
Ireneusz Kościelniak. Poznaliśmy się po moim przejściu do Arki z Lecha Poznań w roku 2005. Od początku uderzył mnie jego profesjonalizm zawsze też służył pomocą na treningach dający z siebie zawsze 100% zyskał w naszych oczach uznanie. Mimo że minęło już 7 lat od naszego spotkania gdy odpuściłem Arke nadal utrzymujemy kontakt i wiem że dzwoniąc w srodku nocy z jakimś problemem mógłbym na niego liczyć 🙂 Raz uratował mi życie 🙂
Mówiąc w kilku zdaniach, Irek to przede wszystkich śląski charakter, zawzięty i pracowity zmierzający cierpliwie do zamierzonego celu. Grając wspólnie w Arce Gdynia mogłem na nim polegać w każdej sytuacji, przyjazny i otwarty zawsze chętnie pomagający innym. Dzisiaj obserwuję jego rozwój jako trenera i widzę że z dużymi sukcesami zmierza do Ekstraklasy, czego życzę mu z całego serca.
Irka poznałem w 2000 roku w Zabrzu. Dał się poznać jako twardy, nieustępliwy, waleczny i charakterny zawodnik.W ciężkim sezonie dla Zabrza utrzymujemy ekstraklasę dla Górnika. Drugi raz nasze drogi skrzyżowały się w Łęcznej w 2003 roku. Tutaj oprócz zawodnika poznaję Irka jako charakternego człowieka. Wspólny wyjazd z klubem do Nowego Jorku pokazał, że "Grundol" to człowiek który nie robi nic wbrew swoim zasadom. Tak jak w prawdziwej piłce liczy się jakość, a nie ilość. Szacunek - Polska Południowa.
Ma 43 lata prawie, około 1,90 wzrostu, ciemne włosy, szczupły i dziewczyny mówią, że jest przystojny, to właśnie jest Irek. Ale to nie wszystko, jest wspaniałą osobą i bardzo profesjonalnym trenerem. Współpracowaliśmy przez kilkanaście miesięcy i kiedy spotykaliśmy się w szatni lub poza nią, zawsze było miło porozmawiać o sporcie i nie tylko. Zawsze chętny do pomocy i profesjonalny w tym co robi, zwraca bardzo dużą uwagę na szczegóły, co predystynuje go do bycia dobrym trenerem.